09 sierpnia, 2021

#GastroGadkazMatim Felieton part 1 Młodość czy doświadczenie ?


Młodość ma swoje prawa … ale ? 😕😕

No właśnie czy to że jesteś młody i niedoświadczony oznacza że pozjadałeś wszystkie rozumy ?

Do czego zmierza dzisiejsza gastronomia ,szkolenia młodzieży 

oraz czy uczeń przerośnie " mistrza " ?

Gdzie jest koniec tej cienkiej linii pomiędzy byciem miłym dla młodego człowieka a brakiem bezsilności gdy wiesz że i tak z tego nic nie bedzie …  

Wiem że każdy młody człowiek który dopiero zaczyna swoją przygodę w gastronomii zasługuje na szansę bo wiadomo nic nie przychodzi od razu .. tak samo było na moim przykładzie . Moja historia zaczyna się wraz z pierwsza praca . W roku 2007 gdy zostałem kelnerem …  nigdy nie pomyślałbym że gdy dołączę do świata gastronomicznego zostanę w nim aż do dziś . Gdyby nie mój upór i determinacja nie był bym tym kim jestem teraz , nie miał bym umiejętności którymi mogę się dzielić z innymi nawet bardziej doświadczonymi ode mnie . Pierwsze tygodnie mojej pracy to ciężkie chwile , nie jednokrotnie byłem zmęczony i załamany … bo nie dawałem rady fizycznie. Mając 18 lat pracowałem po nocach bo tego wymagał szef lokalu .. ale też sam wiedziałem na co sie pisze . Wiecie co.?.. były to teraz tak myślę z perspektywy czasu bardzo dobre lekcje życia . Moi starsi koledzy po fachu nauczyli mnie wielu ciekawych rzeczy, i wiedziałem że gdy ja będę wobec nich fair to oni też mi pomogą zdobyć wiedze którą potrzebuje by pracować tak jak Oni . Po kilku miesiącach bycia kelnerem dostałem szansę by zaistnieć jako barman . Nie sądziłem że będąc tak młodym, mogę sie wykazać w renomowanym lokalu i poznawać nowe  umiejętności . byłem zadowolony że moja praca i to jakim jestem człowiekiem daje mi perspektywy rozwoju ale o historiach tego co za barem kiedy indziej.😜😜 

Wracając do tematu który dziś w felietonie . Moje spostrzeżenia dzisiejszych czasów odnośnie młodzieży i tego jak podchodzą do praktyk , pierwszej pracy , zachowania wobec starszych od siebie w branży czy swoich szefów.

Dzisiejsze podejście młodego człowieka jest dość specyficzne , wręcz nie do opisania w niektórych przypadkach gdyż .. często trafia sie młody zółtodziób który jak napisałem na początku pozjadał wszystkie rozumy , zawsze wie najlepiej a gdy jest nie po jego myśli potrafi sie obrazić lub jak to sie mówi w dzisiejszych czasach strzelić focha na wszystko i wszystkich jakby cały świat kręcił sie wokół niego!. A więc tak powiem wprost jeżeli w przeciągu najbliższych lat nie zmienią młodzi podejścia to nie tylko moja branża gastronomii ale tez wszystkie inne będą podupadać ! bo jak ze spokojem patrzeć na to co sie dzieje , jak patrzeć i nic nie mówić , jak być miłym gdy wiesz ze to nic nie daje ?? Mam czasem wrażenie ze dziś młody jest panem który może bez problemu manipulować wszystkim to on ma więcej praw niż Ty który pracujesz od dawna . Prawda jest taka że młody człowiek chce wszystko w zamian nie dając nic .. Chce być panem będąc początkującym … nie możesz zaoferować tego co masz bo dla niego zawsze za mało " hajsu ", On musi mieć swoje prawa i tyle . Mija miesiąc , dwa .. nie jednokrotnie więcej czasu a nie widać by jego umiejętności wzrastały , o tempie pracy nie wspominając . Gdy widzę zachowanie wobec osób starszych od niego to łapie się za głowę i myślę czy ty wiesz do kogo mówisz , czy w domu tez tak się odzywasz ?? Czy masz w sobie chociaż trochę oleju w głowie , kultury czy jesteś tylko gburem ? 

Uważam ze nie wszyscy są oczywiście źli i podpisują sie pod tym co napisałem , bo Sam znam przykłady uczniów z których dziś jestem dumny . Gdy mogłem współpracować i uczyć , pokazać to co potrafię a Oni zawsze wykazywali chęci i zapał do pracy to było bardzo budujące . Niestety tych przykładów jest niewiele. Zapytacie czemu ? Zapewne wina jest w wielu aspektach . Na pewno zaczynając od szkoły , wychowania w domu ale też osób z którymi pracują czy towarzystwa w którym sie obracają . Wiele z tych osób nie potrafi sie odnaleźć w gastronomi , idzie tylko dla tego na ten kierunek bo jak niejednokrotnie usłyszałem " kolega lub koleżanka poszła to ja też " no właśnie i czy to jest dobre ? Nie !!! Z takiego ucznia nic nie bedzie bo nie ma on w sobie ani pasji ani zaangażowania , nie interesuje go świat gastro , nie wiąże z tym dalszego życia . Jest tylko dlatego bo są tu inni … 

Myślę że przez błędy wyboru dziś ciężko o dobrego pracownika !

Podsumowując mój pierwszy wpis .. 

Życzę Wam młodzieży byście dobrze wybrali w życiu , byście wiedzieli czego chcecie i jak chcecie sie spełniać zawodowo , byście dawali z Siebie 100 procent , żebyście wiedzieli że gastronomia to nie zabawa i nie miejsce dla słabych osób  .. bo jak cytując Marka Twaina 

"Dwa najważniejsze dni twojego życia to ten , w którym się urodziłeś oraz ten , w którym dowiedziałeś się po co "


autor

M. Majorowski 


6 komentarzy:

  1. Nie do końca jest tak że młodzi kucharze są źli często jest tak że młodzi ludzie którzy mają pojęcie o gastronomi nie mają siły przebicia przeciwko starszym doświadczonym kucharza którzy uważają że ich metody lub pomysły są dobre i niezawodne. . nie dokonać tak jest stare metody nie są niezastąpione młodych kucharzy trzeba chwalić a nie ich dołować to niszczy cały plan na życie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Niezniszcalny : W artykule nie chodziło mi tylko o kucharzy lecz ogólnie o młodzież. Zgadzam się że nie zawsze młodzież jest doceniana , ale tak jak zawarłem w felietonie są osoby które nie nadają sie do pewnych dziedzin gastro. Uważam że jeżeli ktoś ma pojęcie i wie jak zrobić cos lepiej warto go posłuchać i sprawdzić czy ma rację . Zapewne są wśród młodych osób też tacy których warto docenić .
      Dziękuje za przeczytanie felietonu . Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dobrze skoro to felieton o gastro to o gastro rozmawiamy w większości tak ?

      Usuń
    3. tak oczywiście ze o gastro , z tym że słowa są pisane do wszystkich młodych osób

      Usuń
  2. Witam, chciałabym zauważyć, że nie ważne jaka osoba przychodzi pierwszy dzień do pracy, ale ważne jaki z tej pracy wyjdzie. Oczywiście są młodzi ludzie, którzy nie mają szacunku do pracy czy współpracowników, może takie osoby nie wyniosły z domu to co ważne, ale młodzież dopiero wtedy uczy się życia. To w pierwszej pracy uświadamia sobie co chce w życiu robić, co jest dla niego ważne. Takie osoby uczą się od starszych kolegów, patrzą i chcą naśladować. Więc nieraz warto poświęcić więcej uwagi, cierpliwości i życzliwością, mimo że nie dostajemy tego wzmian, żeby pomóc takiej osobie dojść do czegoś w życiu.
    Też z doświadczenia wiem że wszyscy młodzi są mierzeni jedna miarę, że jeśli widzą młodą osobę to mogą go wykorzystywać bo przecież młoda osoba się nie postawił bo nie ma prawa. Wierzymy w każdego młodego człowieka. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób i każda osoba, nie ważny w którym wieku może nas czegoś nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @malina_truskawkowa : Mogę ze swojej strony powiedzieć że ja nie mierzę nigdy wszystkich młodych ludzi jedna miara , zawszę daję komuś czas i możliwość pokazania co potrafi . W artykule piszę o młodzieży która nie ma zapału , zainteresowania mimo iż poświęcana jest mu uwaga . Nie mam w zamyśle nikogo urazić bo szanuję każdego młodego człowieka. Natomiast jest pewne grono osób którzy mimo poświęcenia im uwagi nie zasługują by być wobec nich dobrym i normalnym bo niestety sami nic nie dają od Siebie .

      Usuń